Otwarta Poetycka Alternatywa Literacka w Szczecinku
 
  Strona startowa
  Nasze książki
  Obchody X-lecia Klubu "OPAL"
  Działo się...
  Festiwal Poezji w Piszu - 2012 - 2013r.fotorelacja
  Nasze warsztaty
  Krystyna Mazur
  Barbara Filipowska
  Liliana Prokopiak
  Krystyna Krzyżanowska
  Leonard Jaworski
  Jadwiga Siemionko
  Małgorzata Góralska
  Krystyna Kopkiewicz
  Filomena Bykowska
  Andrzej Sochaj
  Jadwiga Żonko
  Michał Filipowski
  Tatiana Rogowska
  Teresa Powęzka
  Jakub Szwed
  Grażyna Fotek
  Piotr Prokopiak
  => Wiersze Piotra
  => Archiwum Piotra
  Janusz Kowalkowski
  Martyna Urbanowicz
  Bartosz Kostrzewa
  Paweł Żerański
  Odeszli
  "MALOWANIE SŁOWEM "
  Kontakt
Strona istnieje od 3.08.2010r. Autor: placek
Piotr Prokopiak
 

               Piotr Prokopiak




Rocznik 1973. Publikował w "Autografie", Brulionie Literackim "Ślad", Miesięczniku Literackim "Akant", Kwartalniku artystyczno - naukowym "Znaj", "Poezji  dzisiaj", Piśmie społeczno - kulturalnym "Miesięcznik", "Gazecie Kulturalnej" Miesięczniku "Idź pod prąd" oraz w prasie lokalnej. Współpracuje z ariańskim pismem "Pistis". Swoje wiersze zamieszczał w almanachach poetyckich. Wielokrotnie jego twórczość była prezentowana na antenie Polskiego Radia Koszalin.Dotychczas wydał cztery tomiki poezji : "Narodzeni z wiatru" ( 2007r.), "Przedcisze"( 2008r.), "Pastwisko losu"
( 2009r.) oraz Homo Hereticus (2010r.)
. W 2011r. nakładem wydawnictwa Papierowy Motyl ukazała się jego powieść "Odsypiajac przeszłość", zaś w 2012r. tom opowiadań " Trzecia piętnaście i inne opowiadania". W 2013r. wydał powieść "Wzgórze Wisielców". Laureat Ogólnopolskich Konkursów Poetyckich m.in. im. Leszka Bakuły, im. Jana Śpiewaka i Anny Kamieńskiej, im. Włodzimierza Pietrzaka, „O srebrną łuskę pstrąga”. W XI edycji OKP „Malowanie Słowem” otrzymał tytuł „Poety Regionu”.
 W 2008 roku został przyjęty w szeregi Stowarzyszenia Autorów Polskich. Od marca 2011r. pełni funkcję prezesa szczecineckiego oddziału. Należy do Związku Literatów Polskich.

Interesuje się judaizmem, teologią ruchów uznanych za heretyckie, biblistyką, filozofią egzystencjalną oraz historią. Sprzeciwia się wszelkim formom dyskryminacji ze wzgledu na narodowość, religię czy też orientację seksualną. Wyznaje unitarianizm.
 

KSIĄŻKI PIOTRA

Wyd. 2007

Wyd.2008

 

Wyd.2009

 

 

Wyd.2010


Wydawnictwo  "Papierowy motyl"2011
Odsypiając przeszłość” to z całą pewnością nieszablonowa proza, która wymyka się ogólno przyjętym ramom estetyki literackiej. Autor za pomocą wyrafinowanego, metaforycznego języka opisuje przemyślenia „zamulonych” pacjentów oddziału psychiatrycznego. Przebywanie w tym ośrodku staje się niejako pretekstem do głębokich rozważań dotykających najważniejszych kwestii życia i śmierci.



Wyd. 2012
 "Trzecia piętnaście i inne opowiadania"

Outsajder, wywołujący wewnętrzny niepokój, balansujący na pograniczu wiary i agnostycyzmu, zafascynowany filozofią życia ludzi wolnych, niezaszufladkowanych umysłowo - tak o Piotrze Prokopiaku, uznanym w świecie literackim poecie i prozaiku, wypowiadają się krytycy literaccy. Niemal każda publikacja twórcy rodem ze Szczecinka spotyka się z pozytywnym oddźwiękiem. Zarówno znawcy, jak i czytelnicy, podkreślają, że jednym z ważniejszych atutów twórczości Piotra Prokopiaka jest doskonały zmysł obserwatorski oraz prostota wyrażania siebie, połączona z precyzyjną celnością myśli.(...)

Wyd. 2013



 

 
Rozmowa z Piotrem Prokopiakiem, autorem nowo wydanego tomiku, „Homo hereticus”.  
"Być w opozycji do świata"
Lektura najnowszego tomiku pozwala spojrzeć na świat przez pryzmat doświadczeń tych, którzy odważyli się wyjrzeć spoza tłum. Rzeczywistość ukazana jest, tak jak mogli ją postrzegać Luter, Kalwin czy Hus.
 
- Faktycznie, w pierwszej części tomiku można odnaleźć odniesienia do postaci historycznych oraz do autentycznych, przeszłych wydarzeń. Chyba od zawsze interesowali mnie ludzie, potrafiący spojrzeć na świat z boku. Fascynowali mnie ci, którzy widzieli rzeczy niedostrzegane przez innych. Poza tym, historia wbrew pozorom, jest bardzo bliska współczesności. To, co działo się przed wiekami, pozwala mi opowiedzieć o tym, co przeżywamy dzisiaj.
 
Dialog toczony ze Stwórcą, szereg zagadnień związanych z wiarą, próba zmierzenia się ze złem, z losem – w nowym tomiku znów powracają. To nieodłączne elementy pana twórczości?
 
- Chyba tak. Tematyka religijna interesowała mnie od zawsze. Biblię próbowałem czytać także w oryginale. Po pewnym czasie poszukiwań i zgłębiania swojej wiedzy na ten temat doszedłem do wniosku, że chrześcijaństwo wcale nie było dobrym pomysłem dla ludzi. Ludzie nie są przygotowani na takie nauki. To, co spotykało Jana Husa, Marcina Lutra czy arian mogłoby równie dobrze przydarzyć się dzisiaj. Ludzie wciąż są tacy sami. Panuje to samo dążenie do władzy, ta sama miłość do pieniądza. W człowieku nadal tkwi barbarzyńca. Co do współczesnego świata, nie mam złudzeń. Wystarczy stworzyć odpowiednie warunki i będą dziać się straszne rzeczy.
 
Druga część tomiku jest już inna, bliższa współczesności…
 
- Inspiracją do części drugiej były doświadczenia pokolenia, które wchodziło w świat dorosły na przełomie dwóch systemów. To tzw. stracone pokolenie. Bolesna rzeczywistość obecnej Polski tragicznie wpłynęła na część moich przyjaciół. Bardzo wiele osób popełniło samobójstwo, zagubiło się przez alkoholizm, narkomanię. Wielu przyjaciół straciłem. Moje doświadczenia też nie są ciekawe. Nie wiem, poezja jest może po prostu taką formą terapii.
 
Czy oznacza to, że chciałby pan wrócić do czasów sprzed wspomnianego przełomu?
 
- Są pewne rzeczy, o których nie można pisać wprost. Tak samo – jeśli chce się być akceptowanym, nie można chwalić poprzedniego systemu. Mi nie zależy na powszechnej akceptacji. Gdyby tak było, oznaczałoby to, że się sprzedałem. Niedawno gdzieś przeczytałem o istniejących obecnie dwóch poglądach na PRL, które są przekazywane młodszym pokoleniom. Jedno spojrzenie przedstawia system z perspektywy Barei: było śmiesznie, zabawnie, głupi ludzie, głupi system, itd. Drugie – że nie było nic, oprócz  nieustannej ucieczki przed milicją biegającą z pałkami po ulicach. Ja staram się to wypośrodkować. Nie wszystkie rzeczy mi się podobały, ale nie było tragicznie. Może celowo wyjaskrawiam, ale tylko po to, aby potrząsnąć.
 
Rzeczywistość sprzed dwudziestu lat, jest w drugiej części tomiku wręcz namacalna…
 
- Było lepiej, bezpieczniej, bardziej znośnie. Tak naprawdę, to tęsknię do tamtego siebie, bardziej ufnego, pełnego nadziei i złudzeń, których jak wcześniej wspomniałem, dawno się wyzbyłem. Okruchy tamtego świata nadal noszę w sobie. Tam wciąż żyją moi przyjaciele. Nietzsche powiadał, że niektórym najpierw starzeje się serce, a dopiero potem ciało. Myślę, że tego typu "schorzenie" dopadło właśnie mnie. Czasy, w których dano nam żyć, w moim przekonaniu są ohydne. Do tego dochodzi zakaz posiadania poglądów innych niż lansowane przez bezmyślną większość. Tu nawet symbol krzyża stracił całą swoją wymowę. Sięgam więc do przeszłości, bo w innym przypadku poszedłbym drogą moich przyjaciół...
 
 
Czy we współczesnym świecie jest jeszcze miejsce na piękno?
- Definicji "piękna" jest tyle, co ludzi na całym globie. Piękno jest dla mnie zjednoczeniem natury, a więc dzieła Boga z twórczą siłą ducha, umieszczonego przez Stwórcę w człowieku. Do tego rodzaju wyzwolenia, niestety, zdolni są nieliczni. Trzeba mieć odwagę głosić rzeczy niewygodne, przedstawiać własny pogląd, swój obraz piękna. To trudne być w opozycji do
świata. Prawda zawsze jest w mniejszości. Co dzień się przekonuję o jej antydemokratycznej właściwości. Ona zawsze kończy na Golgocie. Dlatego tak niewielu jest ludzi wrażliwych w sposób metafizyczny. Nie martwię się tym jednak. Tak było, jest i będzie.
 
 
Rozmawiała: Magdalena Szkudlarek

                                                   ( Za "Tematem" wyd. internetowe)
 

Kliknij:

 

 
„Wzgórze Wisielców”. Najnowsza powieść Piotra Prokopiaka (pdf do pobrania)|Szczecinek w sieci

 
 


 
Szczecinecki kairos...  
   
HISTORIA  
  Klub powstał w 2001 roku z inicjatywy Krystyny Mazur, znanej w Szczecinku animatorki życia kulturalnego. W owym czasie spotkania odbywały się w Sali Kominkowej Szczecineckiego Ośrodka Kultury, mieszczącego się przy ul 9 Maja 12. Spotkanie założycielskie odbyło się 12 października 2001r. Na początku działalność Klubu ograniczała się do warsztatów prowadzonych we własnym gronie i prezentacji utworów podczas cyklicznych spotkań autorskich. Z czasem nawiązano współpracę z innymi ośrodkami kultury m. in. ze słupskimi literatami. Po kilku latach działalności Klub może się poszczycić kilkoma laureatami Ogólnopolskich Konkursów Poetyckich, jak również książkami autorskimi i almanachami, będącymi efektem zbiorowej pracy całego Klubu. Kilku członków na stałe zagościło na łamach ogólnopolskich pism literackich, a nazwa "Opal" stała się swoistym znakiem firmowym dla mieszkańców Szczecinka i nie tylko. W 2011 roku "OPAL" będzie obchodził X rocznicę swojego powstania. Przez te wszystkie lata, na "Opalowe" spotkania uczęszczało wiele osób. Niektórzy "zagościli" na dłużej, inni z różnych przyczyn rezygnowali z trudnej sztuki "rzeźby w słowie". Jednak ci podchodzący poważnie do swojego pisania, nie traktując go jak zabawę, ale jako integralną część swojego życia, osiągnęli naprawdę wiele. Przekonali się jak wiele twórczego wysiłku należy włożyć, aby zasilić szeregi tzw. "inteligencji twórczej". To tu musieliśmy się uczyć, czym jest pokora, szacunek dla czyjejś pracy i osiągnięć, ale również poczuć na sobie piętno zawiści ludzi "małych", nie potrafiących się odnaleźć w zwykłym obcowaniu z bliźnimi, nie mogących w sposób życzliwy odnieść się do sukcesu "kogoś z nas".
Warta odnotowania jest lista osób, które biorą czynny udział w pracach Klubu od samego początku. Są to: Krystyna Mazur, Krystyna Krzyżanowska, Leonard Jaworski, Jadwiga Siemionko i Piotr Prokopiak.
Dziś Klub działa pod egidą Samorządowej Agencji Promocji i Kultury. Zbiera się w każdą środę o godz. 17:00 przy ul. Kilińskiego 1.
 
KSIĘGARNIA  
  W sprawie zakupu almanachów i książek naszych klubowiczów proszę pisać na e-mail: opalszczecinek@gazeta.pl.
Ceny wahają się w granicach 5 - 20 zł.
 
CYTAT TYGODNIA  
  "Poezja zachowuje od zniszczenia tchnienie boskości w człowieku."

Percy Bysshe Shelley
 
OPAL  
  Mineraloid zaliczany do krzemianów. Nazwa pochodzi od sanskryckie upala = drogi kamień, kamień szlachetny; bądź od gr. opallios (łac. opalus) = widzieć zmianę (barwy).  
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja